Świadectwa
Zostałam uczestnikiem pierwszej edycji Szkoły Katechistów Diecezji Kieleckiej, prowadzonej przez Stowarzyszenie Życia Apostolskiego „Koinonia Św. Pawła” w Kielcach, dzięki zachęcie księdza proboszcza mojej parafii.
Patrząc z perspektywy czasu, uważam, że było to przede wszystkim zaproszenie do odpowiedzialnej posługi w parafii, ale jednocześnie Boży plan dla mnie osobiście. Gdy formacja się rozpoczynała, jeszcze nie wiedziałam, że u mojego męża zdiagnozowana będzie bardzo poważna choroba, z którą zmaga się do dzisiaj i że wiosną tego roku umrze po wielu cierpieniach mój tato.
Propozycję uczestnictwa w Szkole przyjęłam z dużą radością. Miałam przekonanie, że będzie to owocny czas. Już brałam udział w kilku kursach Szkoły nowej Ewangelizacji św. Pawła. Mam doświadczenie, że za każdym razem, dzięki wspaniałemu prowadzeniu, obfitości Słowa Bożego, doświadczałam obecności Ducha Świętego i Bóg pociągał mnie do coraz bliższej w relacji ze Sobą.
I tym razem, to był czas intensywnego życia Słowem Bożym. Wskazano nam „klucze” do rozumienia Ewangelii. To rozszerzało jej rozumienie i pozwoliło mi poznać Jezusa lepiej, pełniej. Kerygmat przestał być tajemniczym słowem a stał się Osobą. Bliską Osobą. Przekazano nam oczywiście konkretne narzędzia i wskazówki do dzielenia się Dobra Nowiną. Jestem bardzo wdzięczna za sposób prowadzenia tych spotkań. Za to, że z wielką cierpliwością, wyrozumiałością i akceptacją, bez cienia osądu, w atmosferze miłości, życzliwości i otwartości, jaka emanuje od kapłanów i sióstr posługujących we Wspólnocie, pozwolono mi popełniać błędy, zauważać je, korygować, a przez to przełamywać własne ograniczenia. To w warstwie technicznej. Natomiast najważniejsze dla mnie jest to, że przekonałam się, upewniłam, że głosić wiarygodnie, z mocą kerygmat może ten, kto nim żyje na co dzień. Że zapał do głoszenia zaczyna się od bliskiej relacji z Jezusem i pragnienia dzielenia się tym wspaniałym osobistym doświadczeniem.
Taką pasją dla Jezusa żyją ludzie tworzący Koinonię św. Pawła i ta pasja udzieliła się mnie i mam przekonanie, że wszystkim uczestnikom. To dzięki temu każde spotkanie było przesycone Jego obecnością. Prowadzący nie nauczali nas, ale rzeczywiście z wielką radością, wiarą i pokorą głosili Jezusa.
Szkoła była dla mnie duchowym przeżyciem, bo to najpierw ja, jako uczestnik, doświadczyłam mocy kerygmatu. Moje serce, mimo trudnych doświadczeń, na nowo zostało ożywione dla Słowa Bożego. Rozpalone nową miłością, radością i pragnieniem dzielenia się Dobra Nowiną o naszym Panu Jezusie Chrystusie, bez względu na okoliczności życia. Wspaniałym doświadczeniem było spotkanie z innymi uczestnikami. Dobrze jest wiedzieć jak różnorodny, pełen talentów i gorliwości dla Boga jest nasz Kościół. Dziękuję Panu Bogu za to doświadczenie, ten czas i to miejsce.
Chwała Panu!
Jola Cygan
Formacja podstawowa w Szkole Katechistów prowadzonej przez Stowarzyszenie Życia Apostolskiego „Koinonia św. Pawła” w Kielcach była dla mnie bardzo wartościowym czasem. Od września do lipca byliśmy wraz z innymi kandydatami przygotowywani do głoszenia kerygmatu. Co miesiąc spotykaliśmy się w domu formacyjnym Koinonii na powiększaniu naszej wiedzy, pogłębianiu wiary i poszerzaniu znajomości Słowa Bożego.
Na I sesji każdy z nas miał szansę po raz pierwszy – lub ponownie – przyjąć głoszony nam kerygmat i uznać Jezusa swoim jedynym Panem i Zbawicielem. Na kolejnych zjazdach poznawaliśmy Pismo Święte jako Słowo żywego Boga, odkrywaliśmy oblicze Pana Jezusa ukazywane nam przez każdego z czterech Ewangelistów, a także zgłębialiśmy temat modlitwy, w szczególności modlitwy „Ojcze Nasz”. Formację podstawową zakończyliśmy tygodniową sesją ewangelizacji, który dała nam bezpośrednie narzędzia i zdolności do służby katechistów.
Osobiście uważam formację podstawową Szkoły Katechistów za wspaniały czas działania Pana Boga w moim życiu. Podczas kolejnych części formacji mogłem na nowo ułożyć sobie w swoim sercu podstawowe prawdy wiary. Szkoła pomogła mi zobaczyć prawdziwy obraz Boga, jaki wypływa ze Słowa Bożego. Moja wiara i życie duchowe pogłębiły się, a zapał do ewangelizacji został jeszcze mocniej rozpalony w moim sercu.
Bardzo ciepło wspominam i będę wspominał wszystkie chwile spędzone w Szkole Katechistów – zarówno z innymi katechistami, jak i z członkami „Koinonii św. Pawła” w Kielcach.
Gdy myślę o Szkole Katechistów, przypominają mi się słowa św. Pawła do Tymoteusza: „Trzymaj się zdrowej nauki, jaką usłyszałeś ode mnie, w wierze i miłości, które są w Chrystusie Jezusie” (2 Tm 1,13). Formacja podstawowa w Szkole Katechistów jest dla mnie tą „zdrową nauką”, którą usłyszałem, którą chcę żyć i którą chcę się dzielić z innymi.
Sebastian
Pragnę podzielić się z Wami radością z uczestniczenia w Szkole Katechistów Diecezji Kieleckiej (SKDK) ustanowionej przez Ks. Bp Jana Piotrowskiego i prowadzonej przez Stowarzyszenie Życia Apostolskiego „Koinonia św. Pawła” w Kielcach pod dyrekcją siostry dr Samueli Grażyny Klimas.
Od dłuższego czasu pragnęłam posługiwać w mojej Wspólnocie Parafialnej, w przekazywaniu i pogłębianiu wiary. I nadal pragnę to czynić. Z pomocą Bożą otrzymałam skierowanie do SKDK i jestem wdzięczna Bogu za tą wspaniałą łaskę. Od pierwszego spotkania wykładowcy dali się nam poznać jako ludzie bardzo głębokiej wiary, pełni ufności w przygotowanie nas do pełnienie misji katechisty. Wykłady prowadzone w sposób profesjonalny, pełen miłości i cierpliwości wprowadzały nas w tajniki powołania i głoszenia życia obiecanego nam w Chrystusie Jezusie Panu naszym. Nauka otrzymana w SKDK w sposób ewidentny pogłębiła moją wiarę, napełniła mnie pokojem i ufnością w to, że u Boga wszystko jest możliwe. Zostaliśmy pouczeni o Słowie Bożym, Jezusie Chrystusie, poznając Jego życie poprzez Ewangelie i modlitwę. Jako podsumowanie zdobytej wiedzy wzięliśmy udział w ośmiodniowym maratonie, przygotowującym nas do głoszenia „Dobrej Nowiny”, czyli w głoszeniu kerygmatu. Nawiązała się wśród uczestników serdeczna więź, tworząc „Wspólnotę Katechistów”, wspólnotę otwartych serc i umysłów, pełną zapału do głoszenia kerygmatu w mocy Ducha Świętego. Nasze życie zostało napełnione radością i nadzieją, że Pan Jezus posłuży się nami, aby głosić Jego Święte Imię Jezus i rozpalać wiarę w naszych parafiach. Dziękujemy wszystkim za pracę i trud włożony w przygotowanie nas do tej misji.
Chwała Panu!
Zofia
Kiedy usłyszałam propozycję wzięcia udziału w Szkole Katechistów Diecezji Kieleckiej pierwszą moją myślą było: przepraszam Cię, Boże, ale nie mam czasu. Jednak po dłuższym zastanowieniu i postawie mojego męża, który stanowczo stwierdził, że trzeba się rozwijać, wspólnie podjęliśmy decyzję o przystąpieniu do Szkoły.
Comiesięczne spotkania były pełne treści kerygmatycznych i przybliżających Słowo Boże. Uczestnicy wprowadzali zawsze radosną atmosferę. Jednak najważniejsza była dla mnie myśl, że jestem tutaj po to, aby w niedługim czasie głosić ludziom w parafii Dobrą Nowinę. Skłoniło mnie to do bliższej relacji przede wszystkim z Bogiem, ale także ze sobą. Ten czas uświadomił mi, że samo chodzenie do Kościoła, czy bycie we wspólnocie nie wystarczy. Muszę oddać Bogu całą siebie. Wsłuchiwać się w Jego Słowo. Wyciszyć chaos w moim życiu, aby Go usłyszeć. Prosić Ducha Świętego, aby mnie prowadził i zmieniał serce i umysł.
Czasu mam tak samo mało jak rok temu, ale zmieniła się moja świadomość priorytetów. Stawiam sobie pytania: Czy to jest wolą Bożą? Myślę, że tak, bo każdy w ten czy inny sposób powinien głosić Jezusa. Czy bycie katechistą jest moim powołaniem? Nie wiem, ale z pewnością niedługo się przekonam. Czy się lękam? Bardzo, ale wiem, że lęk nie pochodzi od Boga, dlatego to dobry czas, aby wyprosić go z mojego życia i zacząć za wszystko dziękować Bogu.
Magda
To dobry moment, aby podziękować Panu Bogu za to, że w Swojej miłości i dobroci nieustannie jest przy mnie, choć ja błądzę i mam swoje pomysły na życie (jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga powiedz mu o swoich planach :-). Dziękuję, że ciągle uczy mnie, aby Mu zaufać i szukać Jego woli. W życiu spotykają nas różne sytuacje piękne i radosne, ale też i trudne albo naprawdę bardzo trudne, i w tych najtrudniejszych – według mnie – najłatwiej się zagubić. Jednak nie chodzi o to, żeby uniknąć upadków, bo wydaje się to niemożliwe. Chodzi o to, by Boga nieustannie szukać, nigdy się nie poddawać, choćby nie wiem co się w życiu działo. W sumie to właśnie taka motywacja popchnęła mnie, aby razem z żoną uczestniczyć w formacji w Szkole Katechistów Diecezji Kieleckiej. Muszę przyznać, że trochę obawiałem się, czy aby na pewno podołam programowi formacji dla katechistów i wyzwaniom, jakie stawia przede mną ta posługa. Dzisiaj mogę powiedzieć, że formacja jest wspaniała, bardzo bogata duchowo, jak i pełna odrywania historii zbawienia świata. Wyzwań nie będzie brakowało, oddaję to Jezusowi i Jemu się powierzam.
Nie był to pierwszy akt formacji duchowej w moim życiu. Powiem tak: nigdy się nie zawiodłem na Panu Bogu. Jeśli nawet nie każda treść trafiała do mnie w tamtym czasie, to były takie chwile, w których Pan Bóg mówił do mnie, tak jakby chciał bezpośrednio odpowiedzieć na moje pytania i wątpliwości. Na nowo pokazał mi, jak bardzo mnie kocha, takiego jakim jestem i że chce dla mnie wspaniałego życia pełnego miłości, radości, pokoju, cierpliwości, uprzejmości, dobroci, wierności, łagodności, opanowania, które są owocem Ducha Świętego. Jemu Chwała i cześć na wieki wieków !!!
Paweł
Ksiądz proboszcz zaproponował nam uczestnictwo w Szkole Katechistów Diecezji Kieleckiej (SKDK), prowadzonej przez Stowarzyszenie Życia Apostolskiego „Koinonia Św. Pawła” w Kielcach, która przygotowuje do posługi świeckiego katechisty w parafii. Temat był bliski naszym sercom. Po rozmowie z siostrą Samuelą Klimas – dyrektorem SKDK – zadeklarowaliśmy się wspólnie z mężem.
To był piękny czas dany nam od Pana. Jezus – jako treść kerygmatu, który ponownie usłyszeliśmy i przyjęliśmy – jest mocą Bożą dla każdego z nas. Tylko On może naprawić wszystko i dać nam Nowe Życie.
Bardzo dobrze przygotowane i prowadzone przez księży i siostry w Duchu Świętym wykłady, utwierdzały nas w przekonaniu o wielkiej miłości, jaką Pan ma ku każdemu z nas. Czuliśmy się jak dzieci w objęciach ukochanego Ojca. Zajęcia budziły naszą kreatywność; wykłady były przeplatane z ćwiczeniami, które poruszały serca, budowały jedność, a wspólny śpiew zbliżał nas w uwielbieniu Pana. To wszystko jednocześnie ukazywało nam, jak skutecznie ewangelizować.
Na mocy sakramentu Chrztu świętego zostaliśmy uzdolnieni i zobowiązani do ewangelizacji, a formacja w Szkole Katechistów ożywiła w nas pragnienie życia Ewangelią Jezusa, który jest naszą gwarancją; bo w życiu trzeba się opowiedzieć. „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego” (J 6,68).
Wiemy, że doświadczenie miłosiernej Miłości Bożej sprawia, że nie można Jej już zatrzymać dla siebie. Pragniemy Ją nieść dalej, tak, jak nas Pan do tego uzdolni. On zna nasze słabości, bo wszystko wie i kocha nas. „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali” (2 Kor 12,9).
Edyta i Radosław Tkaczowie