Artykuły

Duch Święty Protagonistą Nowej Ewangelizacji…

… oraz życia duchowego i misji nowych ewangelizatorów.
 
Misja podejmowana przez Kościół, która jest kontynuacją misji Jezusa Chrystusa, nie jest możliwa bez asystencji Ducha Świętego. To Duch Święty doprowadza chrześcijanina do dojrzałej i świadomej wiary oraz czyni go człowiekiem, który posiada określony system wartości i potrafi, na pytania ze strony poszukujących Boga, z odwagą uzasadnić swoją wiarę i dać świadectwo swoim życiem i słowem. Kościół wsłuchany dziś w głos Ducha Świętego, odkrywa kierunek: nowa ewangelizacja. Chrześcijan zaś chcąc skutecznie realizować to wezwanie winien pozwolić się prowadzić Duchowi Świętemu. Dziś Kościół potrzebuje nowych ewangelizatorów, którzy z zapałem podejmą dzieło nowej ewangelizacji. Są nimi chrześcijanie, którzy doświadczyli spotkania z Jezusem Chrystusem zmartwychwstałym i stając się Jego świadkami, pragną tym doświadczeniem dzielić się z innymi, zawsze otwarci na działanie i prowadzenie przez Ducha Świętego. Chcą to czynić zgodnie z założeniami nowej ewangelizacji, która podejmuje głoszenie Ewangelii w nowych kontekstach, pojawiających się we współczesnym społeczeństwie. Potrzeba je właściwie odczytać i zrozumieć, aby na nowo zostały przepojone Dobrą Nowiną.
 

Duch Święty uzdalnia Kościół do skutecznego głoszenia Ewangelii, podobnie jak to czynił wobec pierwszej wspólnoty wierzących (por. Dz 6, 7) i przez kolejne wieki chrześcijaństwa. Jak kiedyś Pięćdziesiątnica dała początek pierwszej ewangelizacji, tak dzisiaj staje się ona fundamentem nowej ewangelizacji[1]. Duch Święty jest bowiem głównym sprawcą nowej ewangelizacji[2]. Nie oznacza ona „nowej Ewangelii”, bo „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki” (Hbr 13, 8). „Nowa ewangelizacja oznacza adekwatną odpowiedź na znaki czasu, na potrzeby współczesnych ludzi i narodów, na nowe konteksty kształtujące kulturę, poprzez którą wyrażamy naszą tożsamość i poszukujemy sensu naszego istnienia. Dlatego też nowa ewangelizacja oznacza promocję kultury coraz głębiej zakorzenionej w Ewangelii; oznacza odkryć nowego człowieka, który jest w nas dzięki Duchowi danemu przez Jezusa Chrystusa i Ojca”[3]. Podejmując dzieło nowej ewangelizacji z entuzjazmem i zapałem, ewangelizator może liczyć na moc tego samego Ducha, którego miał Jezus i który został dany pierwszym uczniom w Wieczerniku. To On wprowadza w wielką przygodę ewangelizacji[4]. Ewangelizator nie działa sam z siebie, ale jest narzędziem Ducha Świętego, który poucza, co należy głosić, a nawet mówi przez niego (por. Łk 12, 12; Mt 10, 20). Jak kiedyś prowadził Apostołów (por. Dz 4, 31; 6, 10; 8, 29.39; 11, 24; 13, 2; 16, 6-7), tak i dziś trzeba wsłuchać się w Jego natchnienia i okazać Mu posłuszeństwo, wybierając właściwe drogi i sposoby ewangelizacji. Szczególnie jest to ważne wobec różnorakich sytuacji Kościoła i jego potrzeb z tym związanych. Są rejony, gdzie życie chrześcijańskie jest żywotne i zakorzenione w całych narodach. Na innych zaś terenach na skutek dystansu do wiary, tkanka kościelna słabnie. Najbardziej jednak niepokoją obszary, które wydają się całkowicie zdechrystianizowane i niewrażliwe na chrześcijańskie orędzie, a wiara przechowywana jest jedynie w małych wspólnotach. Dlatego potrzeba uważnego rozeznanie, aby dostosować głoszenie Ewangelii do tej różnorodności sytuacji. Nowa ewangelizacja nie oznacza bowiem opracowania jednej formuły dla wszystkich sytuacji. Na pewno istnieje konieczność wzbudzania w Kościele odnowionego zapału misyjnego, który wyraża się przez otwarcie na dar łaski[5].

Wezwanie do nowej ewangelizacji będącej misją, wizją i programem dla Kościoła na dziś i na jutro[6], rozbrzmiewa od 33 lat[7] i wciąż potrzebuje nowych ewangelizatorów, których należy uformować dla tego dzieła. Nowa ewangelizacja nie jest ruchem w Kościele, ale skierowana w pierwszej kolejności do całego Kościoła, jawi się jako zadanie, które służy jego odnowie i ożywieniu zapału misyjnego. Aby odtworzyć chrześcijańską tkankę społeczności ludzkiej, konieczne jest odtworzenie chrześcijańskiej tkanki samych wspólnot kościelnych (por. CL 34). Benedykt XVI w nawiązaniu do tej wypowiedzi Jana Pawła II, podkreślił, że nowa ewangelizacja „zakłada (…) stałą jego wewnętrzną odnowę, stałą, że tak powiem, zmianę ról, raz musi być ewangelizowany, a raz ewangelizować”[8].
 
Wszelka odnowa rozpoczyna się od powrotu i na nowo przylgnięcie do Chrystusa. Według Pawła VI ewangelizacja jest ukazywaniem Chrystusa tym, którzy Go nie znają[9]. Jan Paweł II zaś mówiąc o nowej ewangelizacji wskazał na trzy cechy, które ją charakteryzują: nowy zapał, nowa metoda i nowe środki wyrazu[10]. Uwzględniając te wytyczne możemy nową ewangelizację określić jako głoszenie i ukazywanie Jezusa Chrystusa tym, który Go nie znają, lub o Nim zapomnieli z nowym zapałem oraz przy użyciu nowych metod i nowych środków wyrazu. Nowy zapał rodzi się z zawierzenia się na nowo Jezusowi Chrystusowi oraz z umacniania i pogłębiania zjednoczenia z Nim, podejmując ciągłą drogę nawrócenia i świętości. Jest on entuzjazmem, pewnością, głoszeniem z siłą przekonania, pragnieniem przekazywania innym radości wiary. Ewangelizacja nowa w swych metodach oznacza zaangażowanie wszystkich członków Kościoła, zwłaszcza laikatu oraz powrót do głoszenia pierwszego orędzia chrześcijańskiego, czyli kerygmatu. Nowość w środkach wyrazu płynie ze słuchania Słowa Pana i zdobywania znajomości prawd wiary i polega na używaniu języka biblijnego, zrozumiałego dla słuchaczy, języka świadka, a nie reportera[11].

Temu wielkiemu wyzwaniu, stojącemu przed całym Kościołem, towarzyszy „odrodzenie potrzeb religijnych i zapotrzebowanie na duchowość”[12]. Konieczna jest formacja duchowa chrześcijan, która będzie kształtować ich na autentycznych świadków Jezusa Chrystusa, otwartych na działanie Ducha Świętego oraz zdolnych do mężnego wyznawania wiary i podzielenia się z innymi doświadczeniem Boga w swoim życiu. Pierwszą formą ewangelizacji jest osobiste świadectwo. Często głoszenie Chrystusa dokonuje się bez słów, ponieważ przemawia życie. Jednak to nie wystarczy. Najpiękniejsze nawet świadectwo przestanie oddziaływać, jeśli zabraknie wyjaśnienia go przez jasne a niedwuznaczne głoszenie Jezusa Chrystusa. „Dlatego Dobra Nowina obwieszczona przez świadectwo życia, musi być wcześniej czy później obwieszczona także słowem życia. Nie ma prawdziwej ewangelizacji bez głoszenia imienia i nauki, życia i obietnic, Królestwa i tajemnicy Jezusa Nazareńskiego, Syna Bożego” (EN 22). Każdy chrześcijanin bowiem winien zawsze być gotowym do uzasadnienia nadziei, która w nim jest (por. 1 P 3, 15). Kto przyjął Ewangelię, sam staje się jej światkiem i głosicielem. Podjęcie dzieła ewangelizacji wobec innych, potwierdza autentyczność życia chrześcijańskiego (por. EN 24).

Rodzi się potrzeba, aby na bazie wspólnej wszystkim wierzącym duchowości chrześcijańskiej, określić specyficzną duchowość nowych ewangelizatorów. Jak nowa ewangelizacja służy odnowie całego Kościoła, tak wyraźny profil duchowy nowych ewangelizatorów może przyczynić się do odnowy poszczególnych jego rzeczywistości. Rodzi się ona dzięki rozmaitym charyzmatom i drogom duchowym wzbudzanym przez tego samego Ducha we wspólnocie Kościoła. Biorąc pod uwagę kryterium ascetyczno-praktyczne, będzie ona stylem życia ewangelicznego i duchowego, która uwzględnia praktyczną realizację powołania tych osób, wynikającą z profilu działalności ewangelizacyjnej[13].

Duchową sylwetkę nowego ewangelizatora cechuje otwartość na Ducha Świętego i posłuszeństwo Jego natchnieniom. Od momentu chrztu jest on nowym stworzeniem i świątynią Ducha Świętego, a poprzez sakrament bierzmowania otrzymuje szczególną Jego moc, aby być świadkiem Chrystusa oraz słowem i czynem mężnie wyznawać wiarę[14]. Ewangelizator otrzymuje dar Ducha Świętego, który jest pierwszym Świadkiem Jezusa Chrystusa (por. J 15, 26; 1 J 5, 6). To świadectwo dokonuje się przede wszystkim we wnętrzu chrześcijanina (por. Rz 8, 16). Dzięki niemu może on dojść do zrozumienia i osobistego przyjęcia tajemnicy Jezusa i dzieła zbawienia. Duch Święty jak nauczyciel uczy i przypomina naukę Jezusa oraz doprowadza do poznania prawdy (por. J 15, 26; 16, 13). Jako Świadek wierny nie mówi od siebie, ale dzięki własnemu i bezpośredniemu doświadczeniu potwierdza fakty, wydarzenia i przekazuje to, co słyszał i widział, będąc we wspólnocie Trójcy Świętej (por. J 16, 13). Przez Kościół kontynuuje On dzieło głoszenia Dobrej Nowiny w świecie, które rozpoczął Jezus Chrystus. W ten sposób uczniowie stają się świadkami Chrystusa, głosicielami nie swojej nauki, ale prawdy, którą poznali i zrozumieli dzięki Duchowi Świętemu[15]. Dla ludzkiego świadectwa Apostołów, Jego świadectwo staje się najwyższym oparciem, jak również wewnętrznym fundamentem jego kontynuacji wśród kolejnych pokoleń uczniów i wyznawców Chrystusa. Świadectwo Ducha Świętego zabezpiecza i zapewnia wierny przekaz objawienia w nauce i pismach Apostołów oraz jego ciągłość i tożsamość z nauką jaką Apostołowie usłyszeli od swego Mistrza[16].

Duch Święty jest podstawą i sprawcą życia duchowego w każdym chrześcijaninie[17]. Poprzez przyjęcie kerygmatu i rozpoczęcie świadomego życia duchowego, człowiek zaczyna budować relację z Duchem Świętym jako Osobą Boską. Pozwala prowadzić się Duchowi Świętemu, który staje się Przewodnikiem jego życia duchowego i misji. Życie chrześcijańskie zaczyna być życiem „według Ducha” (por. Rz 8, 5-6). Nie żyje on już jak niewolnik, ale jak Boże dziecko, które woła do Niego „Abba, Ojcze” oraz jak dziedzic Boga i współdziedzic Chrystusa (por. Rz 8, 14-17; Ga 4, 6-7). Doświadcza Bożej miłości, którą Duch Święty rozlewa w sercach oraz mocy Jego modlitwy (por. Rz 5, 5; 8, 26).

Duch Święty jako najwspanialszy dar Ojca, o którego chrześcijanie mają prosić i którego mają pragnąć (por. Łk 11, 13; J 7, 37-39), udziela swoich darów (mądrości, rozumu, wiedzy, rady, męstwa, pobożności, bojaźni Bożej, por. Iz 11, 1-3). Dzięki temu jakość życia duchowego nie zależy jedynie od pełnienia cnót teologalnych, ale o wiele bardziej od obecności i działania w nim Ducha Świętego. On działa w ludzkim wnętrzu jako najwyższa zasada nadając cnotom nowy wymiar w sposobie ich realizowania oraz wyjaśniania ich skutków. Bez tego działania, które sprawia, że praktykowane cnoty wlane nabierają wymiaru Bożego i ewangelicznego, człowiek praktykowałby je jedynie w sposób ludzki i od siebie zależny[18]. Otrzymane dary są „trwałymi dyspozycjami, które czynią człowieka uległym, by iść za poruszeniami Ducha Świętego. (…) Dopełniają one i udoskonalają cnoty tych, którzy je otrzymują. Czynią wiernych uległymi do ochotnego posłuszeństwa wobec natchnień Bożych”[19]. Chrześcijanin staje się dyspozycyjny i otwarty na uświęcające działanie Ducha Świętego, na Jego natchnienia i prowadzenie. Pod Jego przewodnictwem życie człowieka nabiera nowej jakości, a działanie staje się coraz doskonalsze. Szczególnie jest to ważne i niezbędne w dziele ewangelizacji.
 
Dla budowania wspólnoty Kościoła i realizacji powierzonej mu misji głoszenia Ewangelii, Duch Święty obdarza wiernych charyzmatami (por. Rz 12, 3-13; 1 Kor 12, 1-31)[20]. Św. Paweł terminu „charyzmat” używa w znaczeniu ogólnym, jako dar przeznaczony dla wszystkich ochrzczonych (np. charyzmat powołania chrześcijańskiego) lub w znaczeniu specjalnym, jako charyzmat udzielony konkretnemu chrześcijaninowi (np. proroctwo)[21]. Według Katechizmu Kościoła Katolickiego „charyzmaty, zarówno nadzwyczajne, jak również proste i zwyczajne, są łaskami Ducha Świętego, bezpośrednio lub pośrednio służącymi Kościołowi; zostają udzielone w celu budowania Kościoła, dla dobra ludzi oraz ze względu na potrzeby świata”[22]. Duch Święty uposaża Kościół „w rozmaite dary hierarchiczne oraz charyzmatyczne”[23]. Dzięki nim chrześcijanie stają się zdatni i gotowi, aby podejmować różne funkcje i dzieła służące dobru całej wspólnoty i ożywianiu ducha ewangelizacyjnego[24]. Należy przyjmować je z wdzięcznością. Nie wolno lekkomyślnie ubiegać się szczególnie o dary nadzwyczajne i jedynie od nich uzależniać skuteczności apostolskiej działalności. Rozeznanie charyzmatów, jak i troska o używanie ich w miłości, która jest prawdziwą ich miarą, należy do pasterzy Kościoła[25].

Obecność i działanie Ducha Świętego w chrześcijaninie staje się widoczne poprzez „owoc Ducha”. Św. Paweł pisze, że „owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie” (Ga 5, 22). Tradycja Kościoła wymienia dwanaście owoców Ducha Świętego: miłość, wesele, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wspaniałomyślność, łaskawość, wierność, skromność, wstrzemięźliwość, czystość[26]. Owoc Ducha to metafora stosowana przez Apostoła dla ukazania cnót, które charakteryzują rzeczywistość życia w Chrystusie. Jest to zamierzony przez Ducha Świętego wynik rozwoju człowieka. Nadaje on konkretny profil duchowy temu, kto żyje według Ducha. Działając w człowieku i dokonując swego dzieła, oczekuje współpracy, która polega przede wszystkim na otwartości, posłuszeństwie i uległości. To wspólne działanie prowadzi do osiągnięcia świętości: dojrzałości osobowej i chrześcijańskiej[27], upodobnienia się do obrazu Jezusa Chrystusa (por. Rz 8, 29; 2 Kor 3, 18).

Duch Święty, który jest pierwszym Świadkiem Jezusa Chrystusa i zasadą życia duchowego, dokonując swego dzieła w chrześcijaninie i obdarzając go wszystkim czego potrzebuje (dary, charyzmaty, owoce), czyni go w ten sposób świadkiem i uzdalnia do ewangelizacji. Chrześcijańskie świadectwo czerpie ze wzoru Jezusa, Świadka wiernego i prawdomównego (por. Ap 1, 5; 3, 14) oraz jest włączone w świadectwo Ducha Świętego (por. J 15, 26-27)[28]. Skuteczna ewangelizacja bowiem nie jest możliwa bez asystencji Ducha Świętego. Paweł VI nazywa Go głównym sprawcą w szerzeniu Ewangelii oraz celem i kresem wszelkiej ewangelizacji[29]. Jan Paweł II zaś pierwszym i nadrzędnym podmiot misji kościelnej[30].

W Nowym Testamencie termin „świadek” (martys) łączy się często z Duchem Świętym. Szczególnie jest to widoczne w Ewangelii według św. Łukasza. Dawaniu świadectwa przez Apostołów będzie towarzyszyć moc (dynamis) Ducha Świętego (Łk 24, 48-49; Dz 1, 8). Dynamis to moc (cudotwórcza), potęga, możliwość, zdolność, siła[31]. Otrzymana moc uzdalnia do szczególnego działania, co w pierwszej kolejności widoczne jest w życiu i misji Jezusa (por. Łk 1, 15.67; 2, 1-27.36; 4, 14.38; Dz 10, 38). Ten dar obiecuje swoim uczniom, aby byli zdolni do dawania świadectwa (por. Łk 24, 48-49; Dz 1, 8; 4, 33). Ewangelizator to świadek Jezusa Chrystusa, który z mocą Ducha Świętego i siłą przekonania głosi Dobrą Nowinę. Bez tej mocy takie świadectwo nie jest możliwe[32].

Owa siła przekonania, której potrzebuje ewangelizator, w Piśmie świętym została wyrażona przez greckie słowo pleroforia i oznacza całkowitą pewność, przekonanie, przeświadczenie (por. Rz 15, 29; Kol 2, 2; 1 Tes 1, 5; Hbr 6, 11; 10, 22)[33]. Aby ewangelizacja była skuteczna potrzebuje siły przekonania, która pochodzi od Ducha Świętego. To On napełnia tego, kto głosi, otwiera serca słuchaczy i wzbudza w nich wiarę oraz ożywia przekazywane przesłanie (por. 1 Tes 1, 5). Pleroforia odnosi się przede wszystkim „do pełni, wierności, kompletności – w tym wypadku głoszenia Chrystusa. Głoszenia, któremu – by było pełne i wierne – winny towarzyszyć znaki, gesty, jak przepowiadaniu Jezusa. Słowo, Duch i przekonanie – w ten sposób pojmowane – są zatem nierozłączne i razem przyczyniają się do skutecznego szerzenia ewangelicznego przesłania”[34].
 
Przepowiadanie ożywiane wiarą winno także budzić w głoszącym entuzjazm i żarliwość. Ten objaw działania Ducha Świętego w Nowym Testamencie określany jest mianem parresia[35]. Dosłownie oznacza szczerość, otwartość, śmiałość, odwagę, zaufanie (np. Ef 3, 12; 6, 18-20; 1 Tes 2, 2; 1 Tm 3, 13; Hbr 3, 6; 4, 16)[36]. Jest to „święta odwaga”, która uzdalnia ewangelizatorów do głoszenia Słowa mimo przeciwności i z gotowością przyjęcia konsekwencji płynących z głoszenia prawdy Ewangelii, w całej szczerości, nie ukrywając niczego. Jej źródłem jest wiara i zaufanie do Jezusa[37]. Niech zachęta Benedykta XVI towarzyszy wszystkim ewangelizatorom zaangażowanym w dzieło nowej ewangelizacji: „Nie możemy bowiem zapominać, że pierwszym zadaniem będzie zawsze uległe poddawanie się bezinteresownemu działaniu Ducha Zmartwychwstałego, który towarzyszy głoszącym Ewangelię i otwiera serce tych, którzy słuchają. By owocnie głosić słowo Ewangelii, trzeba mieć przede wszystkim głębokie doświadczenie Boga”[38]. Nowy ewangelizator zatem to człowiek „pełen Ducha Świętego”, który wyposażony w niezbędne dary, charyzmaty i owoce, pod Jego przewodnictwem, we wspólnocie Kościoła, wypełnia otrzymaną misję.
 
s. Izabela Iwańska
„Koinonia Św. Pawła”
 

[1] Por. Synod Biskupów XIII Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne. Nowa ewangelizacja dla przekazu wiary chrześcijańskiej, Lineamenta, Watykan 2011, nr 23.
[2] Por. TMA 45.
[3] Synod Biskupów XIII Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne. Nowa ewangelizacja dla przekazu wiary chrześcijańskiej, Lineamenta, Watykan 2011, nr 23.
[4] Por. NMI 58.
[5] Por. Benedykt XVI, List apostolski w formie motu proprio Ubicumque et semper, [w:] „Kielecki Przegląd Diecezjalny” 1-2011, s. 3-4.
[6] Por. Synod Biskupów XIII Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne, Nowa ewangelizacja dla przekazu wiary chrześcijańskiej, Lineamenta, Watykan 2011, nr 10.24.
[7] Jan Paweł II po raz pierwszy wypowiedział słowo „nowa ewangelizacja” w homilii wygłoszonej podczas Mszy św. w Sanktuarium Krzyża Świętego w Mogile – Nowej Hucie 9 czerwca 1979 roku.
[8] Benedykt XVI, List apostolski w formie motu proprio Ubicumque et semper, [w:] „Kielecki Przegląd Diecezjalny” 1-2011, s. 3.
[9] Por. Paweł VI, Adhortacja apostolska Evangelii nuntiandi, 17.
[10] Por. Jan Paweł II, Przemówienie Ojca Świętego Jana Pawła II do Rady Konferencji Episkopatów Ameryki Łacińskiej (CELAM), Port – Au – Prince, 9.03.1983, L’Osservatore Romano (wyd. polskie) 4/1983, s. 28-30 [dalej: OR].
[11] Por. Jan Paweł II, Nowa ewangelizacja. Homilia podczas Mszy św. Salto, Urugwaj, 9.05.1988, OR (wyd. polskie) 5/1988, s. 20; Benedykt XVI, List apostolski w formie motu proprio Ubicumque et semper, [w:] „Kielecki Przegląd Diecezjalny” 1-2011, s. 3.
[12] Por. Synod Biskupów XIII Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne, Nowa ewangelizacja dla przekazu wiary chrześcijańskiej, Lineamenta, Watykan 2011, nr 6.8.
[13] Por. J. W. Gogola, Teologia komunii z Bogiem, Kraków 2009, s. 19-20.
[14] Por. KKK 1265.1303.
[15] Por. T. Okure, Ewangelia według św. Jana, w: Międzynarodowy komentarz do Pisma świętego. Komentarz katolicki i ekumeniczny na XXI wiek, red. W. R. Farmer, Warszawa 2000, s. 1353.
[16] Por. Jan Paweł II, Dominum et Vivificantem, 5.
[17] Por. PDV 33.
[18] Por. Ch. A. Bernard, Wprowadzenie do teologii duchowości, Kraków 1996, s. 59; A. Deneka, Duch Święty, w: Leksykon duchowości katolickiej, red. M. Chmielewski, Lublin – Kraków 2002, s. 225.
[19] KKK 1830-1831.
[20] Zob. G. D. Fee, Dary Ducha, w: Słownik teologii św. Pawła, red. G. F. Hawthorne, R. P. Martim, D. G. Reid, Warszawa 2010, s. 150-152.
[21] Por. J. Kudasiewicz, Odkrywanie Ducha Świętego. Medytacje biblijne, Kielce 1998, s. 339.
[22] KKK 799.
[23] LG 4.
[24] Por. Sobór Watykański II, Konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen gentium, 12.
[25] Por. LG 12, AC 3, KKK 800.
[26] Por. KKK 1832.
[27] Por. Ch. A. Bernard, Wprowadzenie do teologii duchowości, Kraków 1996, s. 61; K. Romaniuk, A. Jankowski, L. Stachowiak, Komentarz praktyczny do Nowego Testamentu, t. 2, Poznań – Kraków 1999, s. 243; A. Deneka, Duch Święty, w: Leksykon duchowości katolickiej, red. M. Chmielewski, Lublin – Kraków 2002, s. 225-226; D. S. Dockery, Owoc Ducha, w: Słownik teologii św. Pawła, red. G. F. Hawthorne, R. P. Martim, D. G. Reid, Warszawa 2010, s. 559-560.
[28] Por. RMi 42. Całej działalności apostolskiej, więc także przepowiadaniu kerygmatu towarzyszy obecność i działanie Ducha Świętego (por. A. Jankowski, Kerygmat w Kościele apostolskim. Nowotestamentowa teologia głoszenia Słowa Bożego, Częstochowa 1989, s. 139-146).
[29] Por. Paweł VI, Evangelii nuntiandi, 75.
[30] Por. RMi 21; DeV 42.
[31] Por. R. Popowski, Wielki słownik grecko – polski Nowego Testamentu, Warszawa 1997, pod hasłem.
[32] Por. J. Kudasiewicz, Odkrywanie Ducha Świętego. Medytacje biblijne, Kielce 1998, s. 223-224.
[33] Por. R. Popowski, Wielki słownik grecko – polski Nowego Testamentu, Warszawa 1997, pod hasłem.
[34] Benedykt XVI, Głoszenie Ewangelii słowem, mocą Ducha Świętego i wielką siła przekonania. Homilia podczas Mszy św. odprawianej 16.10.2011r. w Bazylice św. Piotra, OR (wyd. polskie) 12/2011, s. 13-14.
[35] Por. RMi 45.
[36] Por. R. Popowski, Wielki słownik grecko – polski Nowego Testamentu, Warszawa 1997, pod hasłem.
[37] Por. W. Świerzawski, Liturgia głoszenia Ewangelii, w: Ewangelizacja, red. J. Krucina, Wrocław 1980, s. 289-290.
[38] Benedykt XVI, List apostolski w formie motu proprio Ubicumque et semper, [w:] „Kielecki Przegląd Diecezjalny” 1-2011, s. 4.
 
 
Skip to content